Konie ras zimnokrwistych są użytkowane zaprzęgowo: ciągnięcie wozów czy bryczek nie stanowi dla nich żadnego problemu. Są używane do prac polowych, a nawet do zrywki drewna z lasu; w czasie wojen były świetnym środkiem transportu, przenoszących ciężkie działa czy broń na fronty.
Budowa ciała popularnych "grubasów" predysponuje je do wykonywania ciężkich prac fizycznych - silne i mocne kopyta, szeroka klatka piersiowa, łopatki ustawione prostopadle do podłoża oraz silny, umięśniony zad znakomicie sprawdzają się w ciągnięciu. Jazda wierzchem jest oczywiście możliwa, ale takie konie sprawdzą sie jedynie w bardzo amatorskiej i rekreacyjnej jeździe - duża waga zdecydowanie utrudnia płynne poruszanie się kłusem czy galopem.
Te zwierzaki są masywne, więc szybsze chody są dla nich dużo badziej męczące, co czasem prowadzi do przeciążeń w układzie ruchowym, który nie jest przystosowany do wykonywania kół, wolt czy serpentyn; oczywistym jest, że skoki przez przeszkody nie będą przyjemnością i nasz koń zimnokrwisty może odmawiać skoków, bo będzie to zadanie ponad jego siły. Skoki mogą być wręcz niebezpieczne, bo w przypadku upadku konia na nas (brak równowagi!), skutkuje to bardzo poważnymi obrażeniami naszego ciała.
Dużym problemem będzie dopasowanie sprzętu - o ile znalezienie ogłowia w rozmiarze XL nie będzie dużym problemem, o tyle kupno wyjątkowo szerokiego siodła jest naprawdę trudne. Pamiętajcie też, że konie zimnokrwiste mają zazwyczaj słabo zaznaczony kłąb, przez co większość siodeł będzie się przemieszczać zbytnio w przód, czasem też w tył - właściciele koni zimnokrwistych bardzo cenią sobie podogonie.
Wiele koni gorącokrwistych posiada w swoim rodowodzie zimnokrwistych przodków, co możemy łatwo rozpoznać po pogrubionej i bardziej masywnej budowie ciała niż w przypadku koni całkowicie szlachtnych; takie mieszanki ras są świetnymi i wszechstronnymi wierzchowcami, które sprawdzą się jako konie do rekreacyjnej jazdy ale i ciągnięcia np.sań w zimie.
fot. www.foter.com