Porady: Jak złapać konia na padoku ?

fot. Frank Pickavant 

Konie są inteligentne i szybko sie uczą, że opuszczenie pastwiska jest równoznaczne z pracą pod siodłem czy na lonży - konie, tak samo jak my, zdecydowanie wolą relaks i odpoczynek ;) Dlatego też, gdy tylko nas widzą przy bramce czy na padoku, to szybko zmieniają kierunek i odbiegają daleko. Szczególnie w deszczową i błotnistą pogodę nie jest to przyjemne dla nas ;)

Praca nad szybkim sprowadzaniem konia z padoku jest tak naprawdę pracą nad poprawą naszej relacji ze zwierzakiem - koń, który nam ufa i który ma dobre skojarzenia z naszą osobą, bez zawahania podejdzie do nas na pastwisku.

Warto przede wszystkim zaczać od zbudowania właśnie takich dobrych skojarzeń, najprościej zrobimy to za pomocą cukierków i smakołyków :) Za każdym razem, kiedy idziecie sprowadzić konia z pastwiska, weźcie ze sobą marchewkę. Pamiętajcie o niej zawsze, dzięki czemu koń szybko skojarzy fakty, że Wasza obecność = marchewka (najprostsza droga do serca wiedzie przez żołądek - to bardzo znane powiedzenie, odnoszące się nie tylko do koni).

Początkowo taka zabawa może faktycznie przypominać berka, z pewnością trochę sie nachodzicie - dla trudniejszych przypadków pomocne będzie wiaderko z odrobiną owsa lub paszy i potrząsanie nim w obecności konia :)

Kiedy juz skusi i podejdzie, to pierwszy sukces macie za sobą! Przez kilka kolejnych dni zabierajcie nadal wiaderko, później wystarczy samo wiaderko np. z marchewkami a na samym końcu tylko marchewki :) 

Kiedy już podejdziecie do konia i podacie marchewkę to nie sprowadzajcie go od razu - warto spędzić z nim trochę czasu, poklepać po szyi, odgonić od much w okresie letnim. Zwierzak przyzwyczai się, że nasza obecność jest całkiem pożyteczna i nie będzie miał oporów z powrotem do stajni.

Poza samą pracą nad sprowadzaniem, warto powrócić do pracy z ziemi - zabawy typu 7 gier będą zdecydowanie pomocne nad budowaniem i poprawą relacji.

Jakie są Wasze sposoby na sprowadzenie konia z pastwiska do stajni ?