Porady: Jak uspokoić konia ?

Lękliwość i stopień reaktywacji jest uzależniony w dużej mierze od charakteru konia: są zwierzaki opanowane, które szybko wracają do równowagi (każdy, nawet najspokojniejszy koń, może się przestraszyć i spłoszyć! to głęboko zakorzeniony instynkt), a są konie temperamentne długi czas pozostające pobudzone. Szczególnie zwierzęta startujące na zawodach są mocno wyczulone na wszelkie bodźce, dlatego w nowych i nieznanych warunkach często reagują gwałtownie, wymagają doświadczonego jeźdźca który nie pozwoli na niesubordynację.

Warto jednak pamiętać o kilku podstawowych zasadach podczas niespodziewanych sytuacji, które powodują pobudzenie konia:

• spokój i opanowanie jeźdźca: w sytuacjach stresowych stajemy się spięci, nasze ciało się usztywnia i ewidentnie zdradza oznaki strachu. Konie doskonale umieją odczytać nasze emocje, jeśli wyczują naszą niepewność podczas np. spłoszenia to często jest to dodatkowy impuls do poniesienia czy brykania. Konei to zwierzęta stadne, komunikują się ze sobą za pomocą mowy ciała - jeden spłoszony koń to ewidentny sygnał dla reszty osobników, że dzieje się coś niepokojacego. Opanowany jeździec ma większą kontrolę nad swoim ciałem i jest w stanie szybko okiełznać spłoszonego zwierzaka.
• stabilny dosiad: warto pamiętać o równomiernym oraz stabilnym obciążeniu grzbietu konia, przez co mamy większą kontrolę. Nigdy nie odciążamy pleców, w sytuacji stresowej jeźdźcy maja tendencję do pochylania się w przód, co grozi szybką utratą równowagi.
• łagodny, uspokajający ton: głos ma silny wpływ na zachowanie zwierzaka, jeśli nasz wierzchowiec jest mocno pobudzony, należy do niego mówić spokojnie ale pewnie. W połączeniu z kojącym głaskaniem po szyi, mamy szansę na uspokojenie konia.
• wszystkie straszaki powinny być obejrzane przez konia z boku, ponieważ z przodu występuje martwe pole w widzeniu i konie mogą nagle się wystraszyć np. kosza na śmieci. Podjeżdżamy z boku i dajemy koniowi czas na oswojenie się z sytuacją, nigdy nie pospieszamy zwierzaka i nie wpychamy go na siłę w konfrontację z bodźcem.
• zsiadanie z pobudzonego konia jest skrajnie niebezpieczne! Ułamek sekundy i zakleszczenie stopy w strzemieniu może spowodować wręcz śmiertelny wypadek, dlatego powinna to być jedynie ostateczność. Unikajmy otwartych przestrzeni, spróbujmy wykonać np. koło lub zatrzymanie, ewentualnie kilka zatrzymań na krótkim odcinku - cokolwiek, co skoncentruje zwierzaka na zadaniu i pozwoli ostudzić emocje.