Porady: O co chodzi z pianą w pysku ?

Wędzidło, które znajduje się w pysku konia, niejako skłania zwierzaka do żucia; nie bez powodu wielu producentów sprzętu jeździeckiego prześciga się w opracowywaniu materiałów przyjaznych koniom.

Przeżuwanie wędzidła to na ogół dobry objaw - koń akceptuje kontakt, nie zapiera się i rozluźnia szyję wraz z potylicą. W trakcie prawidłowej pracy pod siodłem czy na lonży koń powinien cały czas miękko odpowiadać na pomoce jeźdźca, bez szarpania i zagryzania wędzidła; łagodne żucie kiełzna powoduje produkcję śliny, która jest widoczna na zewnątrz pyska w postaci piany.

Pamiętajcie, że obecność śliny na pysku nie jest wyznacznikiem dobrego przyjęcia wędzidła - są konie, które w trakcie jazdy wściekle zagryzają i mielą wędzidłem wewnątrz jamy ustnej, co nie ma nic wspólnego z poprawnym kontaktem. Warto wtedy przede wszystkim sprawdzić stan uzębienia, dopasowanie ogłowia oraz wędzidła (popularna oliwka nie zawsze jest dobrze tolerowana przez konie), najczęściej dobrze sprawdzają się wędzidła podwójnie łamane z łącznikiem wykonanym ze specjalnych stopów metali. Każdy koń ma własne indywidualne preferencje dotyczące zarówno rodzaju ogłowia, nachrapnika czy wędzidła - warto próbować i szukać idealnego rozwiązania!

Są konie, które mimo najlepszych i najkorzystniejszych pomysłów oraz poprawnej jeździe nie będą miały piany na pysku, a są zwierzaki które będą się śliniły nawet podczas lekkiej nauki jazdy na lonży - to też kwestia indywidualna. Ślina na pysku nie jest celem samym w sobie - nie warto słuchać pseudoekspertów uważających, że jeśli koń nie pokazuje piany ze śliny, to świadczy to o kiepskiej jeździe.

Obfite ślinienie się koni, zarówno w trakcie jazdy jak i poza aktywnością, może być też objawem niekorzystnym - zdarza się tak przy złamaniach kości np. szczęki bądź przy uszkodzeniach zębów. Może to też być objaw gastryczny, związany z trudnościami przy przełykaniu chociażby śliny.