Porady: Pierwsze wsiadanie

Zajeżdżenie to przyuczanie konia do pracy wierzchem; jest to proces o tyle istotny, że jego jakość ma diametralny wpływ na przydatność konia pod siodłem. Niestety błędy popełniane w trakcie zajeżdżania są bardzo trudne do skorygowania w późniejszym czasie; konie szybko się uczą, także nieprawidłowych zachowań.

Nie bez powodu wielu czołowych zawodników woli kupować konie surowe (czyli takie, które nie miały kontaktu z siodłem i jeźdźcem) niż konie już zajeżdżone; dla dobrego jeźdźca taki koń to dużo lepszy materiał do pracy, bez złych nawyków.

Proces zajeżdżenia konia rozpoczynamy po ukończeniu trzeciego roku życia, jest to najbezpieczniejszy wiek (oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie aby poczekać chociażby pół roku, jeśli nasz zwierzak jest słabo wyrośnięty i nieprzygotowany do pracy). Sam proces zajeżdżenia poprzedza praca z koniem na lonży: zanim wsiądziemy na grzbiet, koń powinien płynnie poruszać się w trzech chodach na lonży, powinien być przyzwyczajony do noszenia ogłowia z wędzidłem oraz pasa do lonżowania wraz z czaprakiem.

Koń przygotowywany do zajeżdżenia absolutnie musi być w pełni zdyscyplinowany i podprządkowany człowiekowi, dobrze jest go także nauczyć komendy 'prr' w trakcie pracy na lonży. Przed pierwszym wsiadaniem warto przyzwyczaić go do noszenia samego siodła i do dotyku strzemion na brzuchu.

Pierwsze jazdy powinny odbywać się z asystą - jedna osoba trzyma konia (obowiązkowo ogłowie i lonża), druga ostrożnie i delikatnie wsiada na grzbiet. Solidnie nagradzamy naszego zwierzaka, przydają się tutaj smaczki :) Po chwili możemy wykonać kilka kroków z jeźdźcem na grzbiecie, pilnując aby koń nie wykonał przypadkiem żadnego nieplanowanego ruchu np.wspięcie, bryknięcie czy odskoczenie w bok. Dajmy koniowi czas na oswojenie się z sytuacją, głos i cukierki będą świetną motywacją. Ze względów bezpieczeństwa radzimy wykonywać pierwsze wsiadania na niedużym, ogrodzonym terenie - dużo łatwiej o kontrolę nad zwierzakiem, który czasem może niechętnie z nami współpracować.

Pierwsza "jazda" nie powinna trwać dłużej jak 10min, oczywiście ograniczamy ją do samego stępa. Z każdym kolejnym razem wydłużamy ją po kilka minut; polecamy wcześniejszą rozgrzewkę konia na lonży (10min stępa plus kłus i galop), a następnie praca z jeźdźcem. Jeśli czujemy się pewnie, warto spróbować kilku kroków kłusa - oczywiście w dalszym ciągu z pomocą osoby lonżującej :)