witam Cię serdecznie,
po przeczytaniu twojego pytania widzę przed oczami śliczną dziewczynkę która z lekka pogubiła się w swoich celach życiowych tak jazda konna przez moją osobę jest nazywana celem życiowym:)
Droga Sandro
są wzloty i upadki kiedy jesteś w stanie utrzymać się na końskim grzbiecie i mimo jak pisałaś kilku upadków wrócić na niego spowrotem to już jest naprawdę coś. Z twoją osobą jest wszystko w jak najlepszym porządku, otórz otoczenie, nowa stadnina, nowy koń, nowi ludzie naprawdę wpływają na nasz organizm, skupienie, a nawet najprostsze czynności związane z jazdą konną. Proszę nie obraź się ale wynikało by z tego,że w poprzedniej stadninie otrzymałaś konia tzw Profesora, czyli konia z doświadczeniem, który potrafił z przyzwyczajenia wychwycić za ciebie poszczególne błędy, to oczywiście nie jest nic złego, ale wszystko co dobre jest przez nas lepiej zapamiętywane i nagle taka zmiana, możliwe że koń na którym obecnie jeździsz też podobnie jak Ty zaczyna się wszystkiego uczyć, nie zapamięta poszczególnych komend, o które prosisz, możliwe że podobnie jak Ty próbuje nawiązać z tobą kontakt poprzez dotyk, sygnały, daj mu szansę myślę, że poprostu obydwoje jesteście na ścieżce poznawania się wzajemnie.
Sandra jak następnym razem będziesz w stadninie to bądź w niej wcześniej, spędź trochę wiecej czasu ze swoim nowym koniem zobacz co lubi, jakie owoce, jak lubi być głaskany, naucz go swojego głosu, ale nie tak na szybcika, delektuj się tymi chwilami <3
trzyma kciuki za Ciebie buziaki <3
Lucilla