Dostałam konia od wujka, dokładnie to klacz. Jeżdżę konno 5 lat a interesuje się nimi od urodzenia :D. Ok... Ta klacz-Merida kopie i gryzie :/.Merida jest u wujka 4 mies. Ale mój kuzyn zaczął z nią źle ;-; coś tam zrobił, że ona się wkurzyła i jego ,,kumple" to zauważyli, podbiegli i zaczęli mówić ,,ale ten koń jest głupi..", i od tamtego czasu wchodzą sobie do ogrodzenia kiedy chcą! Bez pozwolenia kuzyna (tam są jeszcze 4 kozy, 2 dorosłe i 2 młode i jeszcze taki duży stos drewna i oni sobie tam na niego włażą i mówią, że to ich baza ;_;) a jak Merida <3 do nich podejdzie to oni już ją napastują patykami! :'(. A teraz ja biorę Meride do siebie tylko, że my mamy połączony żywopłot z siatką i ona będzie sobie latała w tym naszym żywopłocie, i boję się, że zrobi mi coś albo gościom, jak ją uspokoić i co robić aby mi zaufała?