Powinnaś spędzać z nim durzo czasu. I mieć do niego zaufanie, a on wkrótce będzie miał zaufanie do Ciebie, bo jak wiadomo zaufanie to podstawa dobrego partnerstwa. Znam również technikę join-up, dzięki, której koń Ci zaufa. Polega ona na tym, że popędzasz konia wokół wybiegu (wtedy poczuje się samotyn), zadbaj o to by podczas tego nic nie odwracało jego uwagi, kiedy koń przechyli ucho w twoją stronę, to pierwszy sygnał, że wybiera twoje towarzystwo (ale nadal go popędzaj) tuż po tym powinien opuścić głowę i poruszać wargami, jakby coś przeżuwał. To ostateczny wybór, że chce być z tobą. Wtedy odwracasz się do niego tyłem i patzrysz na czubek swego buta (to pozycja, w której koń jest pewien, że nie stwarzaż żadnego zagrożenia i może się do Ciebie zbliżyć) kiedy podejdzie idiesz do przodu nadal na niego nie patzrąc. Chodzisz w boki i biegasz, a on za tobą. Po chwili możesz się odwrócić i go pogłaskać. :D