Kiedyś tam czyściłam kopyta koniowi i dziewczyna młodsza ode mnie, która pomaga w stajni powiedziała, żebym tak głęboko nie czyściła tych rowków, bo to konia boli. Do teraz mnie to zastanawia, bo koń w ogóle nie wyrywał nogi. Poza tym jestem strasznie dokładna we wszystkim i lubię porządnie wyczyścić konia (w tym kopyta), aby nic go nie uwierało. Wiem jedynie, że trzeba uważać przy tym rowku w strzałce, więc staram się używać do czyszczenia rowka tylko szczotki. Czy dziewczyna była przewrażliwiona, czy może jednak za bardzo przykładałam się do wyczyszczenia tych kopyt?