OPOWIEM WAM HISTORIE O KONIU
Pewnego dnia było 30 stopni celcjusza.
Konie po godzinnej jeździe były bardzo zmęczone.
Ewelina jechała na Wenus
Michal na Egonie
A ty na leniwym koniu.
Cały czas dawałaś palcat ( bacik )
koń już nie dawał rady a ty dalej.
Szedł na ogonie to kolejnie uderzenie
Pani Ewa powiedziała , że masz jej tak nie bić .. ty jednak nie posłuchałaś cały czas dociskałaś łydki..
Lana ( twój koń ) zaczął chodzić szybciej ... gdy był cwał zatrzymał się i ? ZACZĄŁ STAWIAĆ DĘBY ... zaczełaś szarpac za wodze choć wiedziałaś że NIE WOLNO
Pani krzyczała
- trzymaj się szyji ...
Wiem trochę głupio ale wiedziała że nie jestem w stanie nic zrobić bo wodze spadły mi z rąk
P.Ewa szybko podjechała do ciebie i uspokoiła Lane .. trochę się bałaś .. 15 minut później byłaś juź w domu...gdy wychodziłaś z stajni Michał i Ewelina byli też trochę podekscytowani bo oni jak zauważyłaś byli trochę samolubni...
Aaaa zapomniałaś jeszcze dodać że na jeździe oni ci nie pomogli tylko się śmiali..( po cichu mówiłaś - hamy )
Jednak nie poddałaś się i wsiadłaś do samochodu i pojechałaś do stadniny
Byłaś szczęsliwa bo jechałaś na arabie - Gandalfie ..
Wyczyściłaś ? Osiodłałaś ?
Pytał się jakis nieznajomy.. okazało się że to przyjaciel Michała i Eweliny... był dla mnie na początku miły potem jak diabeł jechałaś juź 45 minut bez gadania ale gdy usłyszałas te słowa
Nie umiesz jeździč SZKAPO !
Spytałaś sie
- Czemu jesteś nie miły ? Co? NIE jestem szkapą!
Pani powiedziała Antek ! Nie gadaj tak ! Umie jeździć lepiej od ciebie jutro dostaniesz Corsa najbardziej leniwego konia a pojutrze zobaczymy !
Płakałaś tak długo że powiedziałas
- Nie jade jutro do stajni !
Mama pyta sie
- Dlaczego ?
Bo nie odpowiedzialaś ...
( twoje imie ) nie poddawaj się .. jedz nie przjmuj się !