( Nie jestem prawowitą właścicielką tego konta )
Moja klacz, Emma, miała tydzień temu zostać po raz czwarty pokryta. Z poprzednimi ciążami i kryciem było w porządku, miała między kryciem ogromne odstępy, jednak kiedy po raz czwarty miał ją pokryć ten sam ogier, Diablo, ona go odrzuciła i nie pozwoliła. Nie chcemy na razie wzywać weterynarza, bo to może być jej jakiś kaprys, ale mnie już to męczy. Ostatnie krycie miała cztery lata temu. Wiecie może, czemu tak robi? Dziękuje.