Mam 7 letnią klacz która była późno zajezdzana. Kiedy ją kupiłam nie umiała nic . Przez rok który u mnie jest , przestała bac sie siodła , wyrywać podczas prowadzenia , mniej bać się jakiś " straszaków" i nie tulić uszy . Mam z nią jeden problem , nie umie galopować . Stęp , kłus na loży czy w siodle ok . Gdy chce ją na lonży popędzic do galopu , to robi ogon Araba , kilka kroków szybkiego chodu i dziki galop . Może tak biegać z 10 min , a i tak się nie zmęczy . W siodle trochę boję się na niej zagalopawac , szczegolnie że jeszcze nie do końca umie zatrzymywanie