Hej, ja bym zrobiła tak, że lonżowałabym konia 3,4 dni, potem bym wsiadła (stęp z kłusem, troche galopu), potem lonża, dzień wolny, znowu lonża, dwa dni jazdy (wiecej galopu), lonża, wolne itd :) zwiększać liczbę jazd a zmniejszać lonże.
Oczywiście na jeździe nie galopujemy od razu 10min i nie skaczemu, wszystko powoli!