Podczas ostatniej jazdy w stadninie dostałam konia na którym jak do tej pory jeździło mi się prawie najlepiej. Jedyną wadą tamtejszej jazdy było to ,że koń cały czas machał głową. Jest lato na zewnątrz a co dopiero w stajni. Jest pełno much. Koń jest maści Siwej, ale teoretycznie w kolorach jest biały. Muchy go obsiadają, więc nie wątpię ,że to przez nie. Nawet sama tak uważam. Kiedy robię półsiad a koń machnie głową, brakuje parę milimetrów aby mnie walnął w nos. Piszę bo nie jestem pewna czy to przez muchy, czy to jednak ja robiłam coś źle na jeździe. Czasami w kłusie dawałam mu TROSZKĘ luźniejszą wodzę żeby ewentualnie mógł sobie te muchy odganiać. Nie jestem pewna czy dalej tak robić, więc proszę o radę ;)