12,983 pytań - 31,628 odpowiedzi - 981 komentarzy

Konie - Praca Naturalna

0 głosów
Hej , chciała bym zapytać się kogoś kto ma doświadczenie w naturalnej pracy z końmi i przede wszystkim wie co pisze . A więc jestem świadoma tego że nie dacie mi dokładnej odpowiedzi ponieważ nie znacie konia i nie jesteście w stanie dokładnie ocenić sytuacji . Mam konia ( MŁP , wałach , ok. 9 lat ) i mam bardzo duże chęci na to abym doszła z tym koniem gdzieś daleko . Chodzi mi tutaj o zaufanie i szacunek . Widziałam nie raz różne gry z 7 games i dużo czytałam i nie powiem nawet próbowałam sama coś zdziałać . Mam jednak mały problem . Konik ma często humorki , jak go lonżuje czasem jest wszystko OK a czasem się stawia tzn. staje do mnie przodem , odstawia "cyrk" baranki , wyrywa mi lonże. Szczerze nie wiem czemu ponieważ nie używam bata do lonżowania - generalnie nic złego nie robię . Słyszałam też że zdrowiej by było na podwójnej lonży lonżować ale to myślę osobna bajka . Odbiegłam :D . Raz chciał mi dać z zadu jak go puściłam z uwiązu :/ również nie wiem dlaczego . Nie jeżdżę na nim , dużo od niego nie wymagam , konik moim zdaniem na prawdę ma luksusy więc nie mam pojęcia skąd u niego takie zachowanie . Jeśli chodzi o to że może nie ma rówieśników , otóż ma oprócz niego mam jeszcze 2 inne konia ( klacz i wałacha ) więc na brak towarzystwa nie cierpi ;) . Zależy mi na jego zaufaniu i szacunku więc jestem gotowa poświęcić jeszcze więcej czasu dla niego i pozostałych koni . Proszę jeśli jest tu ktoś kto zna się na tym proszę o pomoc ! Boję się że konik zrobi mi krzywdę no ale bez ryzyka nie ma zabawy :P . Nie chodzi mi o jakieś poświęcenia dzięki którym można się z życiem pożegnać . Jeśli czegoś nie dopisałam a jest potrzebne do twojej odpowiedzi to pisz :) .
pytanie zadane 8 grudnia 2015 w Porady przez użytkownika beny (2,207)
   

1 odpowiedź

0 głosów
Koń to nie chomik ani króliczek, a mam wrażenie, że podchodzisz do niego z równie dużą delikatnością, jak do takich kurdupli. To świetnie, że dbasz o jak najlepse warunki, obdarzasz go miłością, czasem oraz spokojem, ale za coś takiego półtonowy zwierz nie odwdzięczy Ci się szacunkiem, który trzeba wypracować w inny sposób. Konie nie są aż tak delikatne, wrażliwe jak Ci się wydaje, więc przestań je traktować w ten sposób, przestań się cackać, a zamiast tego zacznij wymagać. Nie myl Natural Horsemanship z ciągłym tańcowaniem wokół krzaka, tolerowaniem nieodpowiednich, NIEBEZPIECZNYCH zachowań czy wiecznym ogłaskiwaniem konia za nic.
Jeśli chcesz iść metodą siedmiu gier, to idź dokładnie metodą siedmiu gier, a nie plącz ze sobą ćwiczeń. Nie lonżuj, dopóki nie dojdziesz do zabawy w okrążanie i dopiero wtedy zacznij pracować nad tym elementem. Rób wszystko po kolei. A kiedy już zaczniej, to nie bój się bata. Nie mówię tu o biciu, absolutnie, nie toleruję tego. Co nie zmienia faktu, że z bacikiem (carroty rulez) nie dość, że będziesz mogła lepiej kontrolować swojego konia, to nawet mu ułatwisz pracę, bo będziesz mogła przekazać precyzyjniejsze sygnały. Bat to przedłużenie ręki.
Generalnie Twoim problemem jest właśnie to, że tak niewiele wymagasz. Przejdź przez pierwszą grę, a później skup się przede wszystkim na drugiej i trzeciej - jeżu oraz ustępowaniu od nacisku, bo dla Waszej dwójki będą najważniejsze w budowaniu szacunku.
odpowiedź 6 stycznia 2016 przez użytkownika Herondale (278)
...