Kto zechce nauczyć swego konia zmiany nogi w galopie, powinien przypomnieć sobie parę zagadnień teoretycznych.
1. Galop jest chodem trzytaktowym. Galopujący koń wybija rytm, znany wszystkim choćby z bajek o koniku, który galopował: pa-ta-taj.
2. Kolejność stawiania nóg w galopie, np. z lewej nogi jest następująca: pa - rozpoczyna prawa tylna, ta - robi lewa tylna z prawą przednią, taj - kończy lewa przednia, . po taj koń "leci" w powietrzu, by następne fule rozpocząć znów prawą tylną itd.
3. Sygnał do rozpoczęcia galopu z lewej nogi składa się z następujących oddziaływań:
a) pótparada - oznacza "uważaj, skup się!"
b) mocniejszy nacisk lewej kości siedzeniowej i równoczesne ustawienie konia w lewo (widać pół lewego oka) - "będzie ruch w lewo"
c) lewa łydka na popręgu sygnał mocny, prawa o dłoń za popręgiem przyłożona - "ruszaj galopem rozpoczynając od prawej tylnej".
4. Pomiędzy taj a kolejnym pa musi być faza lotu, czyli wszystkie cztery kończyny są w powietrzu. Jeżeli nie ma wyraźnej fazy lotu, a galop zamiast wyraźnego pa-ta-taj, pa-ta-taj, brzmi rozmazany na pa-ta-ta-taj-pa-ta-ta-taj, mówi się, że koń galopuje na cztery takty. Tak galopujący koń nie będzie w stanie wykonać lotnej zmiany nogi, ponieważ zmienić kolejność stawiania nóg może tylko w fazie lotu, czyli pomiędzy taj a kolejnym pa.
Reasumując: koń, którego chcemy nauczyć lotnej zmiany nogi, powinien bezbłędnie reagować na sygnat do zagalopowania z kłusa, ze stępa, ze "stój" i z cofania. Powinien być przepuszczalny - czyli płynnie reagować na przejścia chodów w dół, czyli: galop - kłus, galop - stęp, galop - zatrzymanie, i w górę, czyli: zatrzymanie - galop, stęp - galop, kłus - galop. Powinien opanować bezbłędnie zwykłą zmianę nogi, czyli: galop - stęp - galop.
Ucząc konia lotnej zmiany nogi można zastosować dwie metody:
1. W galopie półsiadem - galopujemy półsiadem dookoła ujeżdżalni wzdłuż ścian, np. na lewą rękę. Wykonujemy półwoltę w lewo i w momencie dojścia do ściany zmieniamy pomoce na galop z prawej nogi. Zaczynamy jak zwykle od półparady jadąc skośnie do ściany (w półsiadzie też wykonuje się półparadę), obie wodze mocniej, obie łydki do boku, tułów nieco bliżej pionu.
W momencie dojścia do ściany, następuje zmiana ustawienia na prawe (widać pół prawego oka) i równoczesna, wyraźna zmiana położenia łydek. Koń powinien w fazie lotu zmienić kolejność stawiania nóg i zamiast rozpoczęcia kolejnego pa-ta-taj prawą tylną, zacząć od lewej tylnej i skończyć na taj prawą przednią. Jeżeli tego nie robi, wzmacniamy półparadę aż do przejścia na krok w stęp, natychmiast żądając zagolopowania z prawej przesadnie wyraźnymi pomocami. Kiedy koń opanuje zmianę nogi, podczas zmiany kierunku półwoltą, możemy proponować mu to samo przy zmianie kierunku przez ujeżdżalnie, a następnie w dowolnie obmyślanym miejscu.
2. Metoda w galopie półsiadem z wykorzystaniem skoku przez przeszkodę: ustawiamy przeszkodę w takim miejscu, aby zmuszała ona konia do galopowania po wylądowaniu z przeciwnej nogi w stosunku do tej, z której galopował przy najeździe na przeszkodę. Przeszkoda powinna być niezbyt wysoka, ponieważ nie chodzi o skok, lecz o przedłużenie fazy lotu. Pomoce zmieniamy podczas lotu nad tą przeszkodą, a sytuacja prowokuje konia do zmiany kolejności stawiania nóg. Przy tej metodzie następuje tak zwane skojarzenie wtórne, ponieważ najpierw koń wykonuje zmianę nogi, a dopiero potem kojarzy to z pomocami jeźdźca. Po pewnym czasie zamiast przeszkody na tym samym miejscu kładziemy tylko drąg na ziemi. Kiedy koń skojarzy nasze oddziaływanie ze zmianą nogi, będzie zmieniał bez leżącego drąga.
3. Metoda w galopie pełnym siadem z wykorzystaniem zwykłej zmiany nogi. Wykonujemy zmianę w kierunku półwoltą i w momencie dojścia do ściany przechodzimy do stępa natychmiast zmieniając pomoce na pomoce do zagalopowania z nogi przeciwnej. Pomoce do zagalopowania z nogi przeciwnej muszą być zastosowane prawie łącznie z pomocami do przejścia w stęp. Jak zawsze, pamiętać trzeba o półparadzie i o zmianie ustawienia.
4. W galopie pełnym siadem możemy również zastosować leżący na ziemi drąg w miejscu bezpośrednio poprzedzającym zmianę kierunku jazdy. Leżący drąg może sprowokować konie do "przeskoczenia" z galopu, np. z lewej na galop z prawej. Jeżeli wyraźnie zmienimy przy tym pomoce, mamy szansę doprowadzić również tym sposobem do skojarzenia wtórnego.
Lotna zmiana nogi w pełnym siadzie wymaga od konia lepszego przygotowania, umiejętności galopowania skróconym galopem i dobrze zaangażowanym, podstawionym zadem i dobrego reagowania na pomoce. Stosuje się ją przy pracy z końmi ujeżdżeniowymi, które szkolone prawidłowo, poprzez ćwiczenia poprzedzające naukę zmiany nogi nabywają niezbędnch do tego ruchu umiejętności. Nauczenie samej zmiany pozostaje wtedy sprawą zrozumienia sygnałów (pomocy) do wykonania zmiany nogi.
Błędy najczęściej popełniane przez jeźdźców.
Pospolitym błędem jest usiłowanie wymuszenia na koniu zmiany nogi poprzez gwałtowną zmianę kierunku jazdy lub równoczesne gwałtowne przemieszczenie własnego tułowia w kierunku nogi, z której ma koń galopować. Wszelkie tego typu miotania się na koniu prowadzą do tego, że koń ratując zachwianą równowagę, przerzuca tylko przód tyłem galopując jak poprzednio. Nazywa się to krzyżowaniem i z lotną zmianą nogi nie ma nic wspólnego, a właściwie bardzo szkodzi w prawidłowym jej wykonaniu. Koń musi zmianę nogi w galopie rozpocząć od tylnej nogi, czyli od pierwszego taktu galopu. Będzie to robił, jeżeli sygnał do zmiany nogi dotrze do niego we właściwym momencie, czyli podczas trzeciego taktu galopu. Podczas nauki proces kojarzenia sygnałów jeźdźca będzie trwał w czasie; należy przy tym pomagać koniowi w zrozumieniu wymagań jeźdźca przez stwarzanie mu ułatwień takich, jak zmiana kierunku jazdy, dochodzenie do ściany, która sugeruje kierunek jazdy, przejście do stępa, wyraźne zróżnicowanie ułożenia łydek itp. Wszelkie gwałtowne ruchy tułowia, nadmierne użycie wodzy, pomagają pozornie, lecz nie prowadzą do celu.
Jak w czasie całego procesu szkolenia konia, ważny jest spokój, a także zrozumiałe dla konia wymagania, cierpliwość w oczekiwaniu na efekt i zadowalanie się nawet małymi postępami, a wtedy duże przyjdą same. |