Witaj!
Ja osobiście z kona spadłam 3 razy zawsze z dużych. Nigdy nic sobie nie zrobiłam, raz na rękę, to zbiłam, drugi płuca, chwila ( 40 s) bez oddechu, a trzeci był nawet zabawny spadłam z konia na śnieg, to wstałam szczęśliwa (nie wiem czemu) i się śmiałam. Konie to jednak zwierzęta więc z nimi trzeba uważać (wiem nie zawsze się da).
Szczeże jak spadłam w stadninie to opowiadali, że z koni spadanie jest bezpieczniejsze, bo możesz jakoś się obrócić, zabezpieczyć głowę, a z kuca nie można się obrócić, więc jak zaczniesz tak skończysz.
Przyzwyczajaj się powoli. Wiara w siebie pomaga.
Pozdrawiam, rozumiem ,że się boisz, ale patrz ja spadłam 3 razy i żyję, wszystko ze mą gra.