Klacz na której jeżdżę jest mega płochliwa, jeśli jeżdżę na zewnętrznej ujeżdżalni, wystarczy że jakiś ptak sie zerwie, albo bd wydawał dźwieki, a ona od razu w galop. Stepowałam koło krzaków których się bała, uspokajałam ją, chodziłam ale i tak koniec końców płoszy się. Da się coś zrobić czy po prostu taka jej natura?