13,073 pytań - 31,644 odpowiedzi - 981 komentarzy

Jak poradzić sobie z koniem uparciuchem?

–1 głos
Wyjście z boksu to męka, oczywiście nikt nie wyciąga konia na siłę, staram się być cierpliwa (BARDZO), ale to wszystko naprawdę długo trwa, a do tego męczy mnie i konia. Na końcu (jak już mam dość) zwykle stosuję metodę "na smakołyk", która trochę pomaga.

Może wiecie jak sobie z tym poradzić? Może robię coś źle?
pytanie zadane 18 marca 2014 w Porady przez użytkownika Tofik (321)
   

1 odpowiedź

+1 głos
Już było takie pytanie, więc po prostu prze kopiowałam odpowiedź, cierpliwość to jednak postawa i dobrze,że ją masz :) Nie znam powodów dlaczego koń tak robi (??), a może ich być kilka. To ćwiczenie można robić nawet na padoku by po prostu koń nauczył się za tobą podążać :)

Jedynym rozwiązaniem jest kantar linka i cierpliwość(duużo), a przy tym dalej  możesz wspomagać się smakołykiem (owies, marchewki) stajesz w drzwiach, lub lekko z przodu( z przodu ale z boku by koń np. na Cb nie wskoczył) i delikatnei napinasz linkę tylko po to by wskazać kierunek(nie ciągniesz)kiedy koń wykona ruch w Twoją stronę nagradzasz odpuszczeniem linki i chwilą spokoju (samkołyki moga być tylko co kilka powtórzeń, by koń nie nauczył się że robi cos jak tylko dostanie np. marchewkę) ( z ruchem w Twoją stronę chodzi nawet tylko o przeniesienie ciężaru an przednie nogi, dopiero potem o krok) i kiedy już go z tego boksu wyciągniesz... nie jeździj na nim(!), tylko weź go na padok, spacer(w ręku), trawnik, wyczyść go, żeby po prostu sobie po odpoczywał, a nie tak, że z bosku i na jazdę i  spowrotem do boksu i tak ze 4 razy dzinnie i nic poza tym. Konie sie wtedy zniechęcaja, a te słabsze psychicznie "zamykają sie w sobie", co może się objawiać apatią, niechęcią do jedzenia, a w skrajnych przypadkach agresją. Może po prostu przelała  się czara  goryczy i koń miała dość...

 

:)
odpowiedź 18 marca 2014 przez użytkownika St.Hc (1,045)
...