13,065 pytań - 31,644 odpowiedzi - 981 komentarzy

Film "Zebra z klasą".

+2 głosów
Napisalibyście mi streszczenie w/w filmu? Chodzi mi o napisanie co było na początku bo zanim zobaczyłam, że jest grany to minęłaa już 1h. Nie potrzebna mi całego.
pytanie zadane 31 stycznia 2014 w Porady przez użytkownika Madziuliczka (412)
edycja 31 stycznia 2014 przez użytkownika Madziuliczka
   

1 odpowiedź

+2 głosów
 
Najlepsza odpowiedź
Tytułowym bohaterem filmu jest zebra Pasio, przygarnięta przez dawnego świetnego hodowcę koni - Noama Walsha. Ukochana córka Walsha, Channing, oraz pozostali mieszkańcy gospodarstwa: stary kucyk-Tadzik, troskliwa koza-Frania, kogut-Mędrek, pies i szalony pelikan o przewrotnym imieniu Gęś stają się przyjaciółmi młodej zebry. Tuż obok farmy znajduje się majątek Clary Dalrymple, w którym trenuje się konie wyścigowe biorące udział w zawodach Kenttucky Open. Uwielbiający biegać odmieniec Pasio postanawia dorównać końskim zawodnikom na torze. Pomogą mu w tym oddani przyjaciele. "Zebra z klasą" jest filmem fabularno-animowanym. Część zdjęć zrobiono w Afryce, gdzie znaleźć można było wystarczającą liczbę zebr. Podczas pracy na planie wykorzystano 90 koni, które uczono kontaktów z pasiastymi kuzynami. Mimiką i skomplikowanymi ruchami zwierząt zajęli się specjaliści od animacji. Twórcy obrazu chcieli w ten sposób osiągnąć efekt realizmu w ukazywaniu zwierząt, ale nie do końca im się to udało. Zebra wygląda dość sztucznie, podobnie jest z kucykiem Tadzikiem. W dodatku główny bohater nie ma specjalnie interesującej osobowości. Zdecydowanie za mało śmieszy i niezbyt wzrusza, małe są więc szanse, by Pasio stała się wielkim idolem dziecięcej wyobraźni. Nudnawą chwilami produkcję ratuje humor w wykonaniu zwariowanego pelikana (Jerzy Kryszak) oraz dwóch much Bzyka i Bździka, którym głosów w polskim tłumaczeniu użyczyli raperzy Tede i Wujek Samo Zło. Pewnie okaże się, że przepadające za zwierzętami dzieciaki i tak polubią "Zebrę z klasą" - tak, jak polubiły Kubusia Puchatka czy Rudolfa Czerwononosego. Rodzicom ta oferta kina familijnego może już nie wystarczyć. Szczególnie, gdy pamiętają jeszcze wrażenia, jakich dostarczyły im filmy "Gdzie jest Nemo" czy "Iniemamocni".
odpowiedź 31 stycznia 2014 przez użytkownika Magda Mękal (265)
wybrane 14 lipca 2014 przez użytkownika Olka
Chodzi mi bardziej co się wydarzyło na początku, bo nie zdążyłam obejrzeć od początku i nie wiem co było.
A do jakiego momentu nie zdążyłaś obejrzeć ?
...