Kilka dni temu kupiliśmy konia rasy haflinger. Mamy jeszcze 2 koniki polskie, nauczone bycia upolowanym (pal wbity w ziemię i doczepiona 8 metrowa linka). Uczyliśmy ich tak chodzić, doczepiając łańcuch zamiast liny (jest cięższy). Zrobiliśmy tak samo z nowym koniem - jak wróciliśmy miała obtartą nogę przy kości koronoeej. Do stajni szła normalnie, nie kulała. Była to jej trzecia noc (dodam że to stajnia przydomowa, i nie mamy boksów, a konie po stajni chodzą jak chca). Na drugi dzień zaczęła kuleć i miała spuchnietą kość śródręczną. Bardziej prawdopodobne jest to że w nocy się kopnely, czy wina obtarcia?