Ogólnie problem jest w tym, że on jest ogierem i ostatnio zdjął sobie kantar. Trochę podgryza i w ogóle nie za bardzo pozwala do siebie podejść. Dzisiaj chciałam go trochę zmęczyć i założyć mu ten kantar i zacząć z nim trenować na lonży. Ale właśnie wtedy zauważyłam, że kuleje.