Bo jest taka sprawa, jadę w ten piątek na wieś i tam w okolicy jest stajnia, moja babcia się na wszystko zgadza, nawet to popiera.. Ale moi rodzice, nawet nie wiem jak zacząć ich prosić. Ogólnie umiem galopować, kłusować i stępować, byłam dwa razy w terenie i sobie dobrze radzę, okolice tam są zalesione i jest tam pełno pól, taka typowa wieś. Mogłabym *bo babcia się zgadza* wziąć tego konia nawet do siebie, ale po prostu moi rodzice... STAĆ ICH NA TO Z GÓRY PISZE.