Hejka, mam taki problem: w stajni mam takiego konia na którym prawie zawsze jeżdżę, jest on wałachem i zazwyczaj na jazdy idzie taki ,,mały,, koń (ok 150cm w kłębie). Podczas stępa jest okej, potem jak jest kłus to trochę gorzej. Ja w zastępie zazwyczaj za tym kucem jestem a on kocha wjeżdżać do środka placu a mój koń nie reagując na mnie jedzie za nim do środka. Najgorzej jest w galopie jak wjadę za innego konia i zagalopuje to on z automatu do stępa i jedzie za kuca. Nie wiem co robić nie reaguje na łydkę, wodze, ani bata on jest wspaniałym koniem ale ten kucyk bardzo go rozprasza przez co moja jazda staje się nieprzyjemna. Dodam, że ten kucyk jest z reguły spokojny i na niego idą mniej doświadczeni jeźdźcy i wtedy to już w ogóle nie potrawie opanować mojego konia. Co mogę zrobić, żeby bardziej mnie słuchał? Dziękuje za odp c:
Ps Jak nie ma tego kuca to jazda jest wspaniała xd