Zamierzam pojeździć jedną lekcję na oklep, ale że nigdy tego nie robiłam mam kilka pytań ;)
Konik na którym będę jeździć jest niski i bardzo spokojny, praktycznie nie podbija w kłusie. (galopu chyba nie będę próbować)
1. Gdzie dokładnie mam siedzieć? W siodle nie muszę zadawać sobie takiego pytania, ale wolałabym wiedzieć żeby nie zrobić koniu jakieś krzywdy.
2. Na oklep podobno zwykle jeździ się w kłusie ćwiczebnym, to prawda? Według mojego punktu widzenia anglezując sprawiamy swego rodzaju krzywdę koniowi...
3. Jak poradzić sobie z równowagą? Choć umiem się utrzymać kiedy koń np. staje dęba czy wierzga lub niespodziewanie skręci to bez siodła może to być trudniejsze...
4. Jeśli chciała bym spróbować galopować, w co wątpię... to jak poradzić sobie w galopie?
5. Nigdy nie interesowałam się jazdą na oklep, więc praktycznie nic o tym nie wiem... widziałam że jedna dziewczyna miała taki "sznurek" na szyi konia, czy jest on potrzebny? Jak to się poprawnie nazywa i do czego służy?