Ostatnio rozmawiałam ze znajomymi o owijkach właśnie i zastanawiam się, czy są one mi konieczne. Mój kucyk chodzi głównie w BARDZO lekkie tereny, często nawet bez jeźdźca ;) Nie skaczemy na nich praktycznie wcale, a jeśli już to bezpieczne przeszkody do 40 cm (kuc ma 115, więc dla niego to nie jakaś tragedia). Na padoku przede wszystkim spacerujemy stepa... Według jednych owijki muszę mieć, zdaniem drugich nie. Co Wy o tym sądzicie? Dodam jeszcze, że konik nie lubi mieć takich "wkurzających rzeczy" na nogach :)