Moim problemem jest to, że nie lubię mojego trenera. On ciągle każe mi "ganaszować" konia, ale wiadomo, że przecież to go boli, więc ja nie chce żeby mojego konia boleło a on m to każe robić. W dodatku jeszcze każe mi zakładać na konia jakiąś żelową podkładkę ale przecież ona jest ciężka, i koniowi się w niej trudniej chodzi. Jak przekonać trenera, że nie ma racji?