Jestem na etapie "zaczynam kłusować (niezbyt dobrze)" i odtatnio dostałam Gwiazdę (takiego konia, najlepszy w stadninie). jak moja kol. na nim jeździła, Gwiazda była spokojna i wgl. Jak JA na nią wsiadłam, zaczęła być... niespokojna, taka... nabuzowana... Pani wzięła ja na wszelki wypadek na lonżę, wtedy gwiazda powinna przejść w kłus, a przeszła W GALOP. Byłam przerażona! Na dodatek, niedaleko stały przeszkody (jakaś dziewczyna przez nie skakała, ale wtedy już jej nie było) ja próbowałam ją zachamować, pociągnęłam za wodze, ale byłam wtedy koło przeszkody i no cóż... Gwiazda PRAWIE skoczyła, pani w OSTATNIEJ CHWILI ją chwyciła.. To było w Niedzielę, jutro tam znowu jade, a w wakacje bede tam na 1 tydz. Trochę (czytaj: BARDZO!) się obawiam... Poradzicie mi coś? Dodam jeszcze, że po tym, jak zaczęła galopować, zamieniłam się z moją kol. (tą, co juz na niej jezdzila). Wtedy Gwiazda była mega spokojna! Potem, jak czekalysmy na moja mama, jakas inna dziewczyna jechala na gwiezdzie, wtedy gwiazda byla TAK nabuzowana!
Doradzicie mi coś? Mam się obawiać czy nie? Bo odrobinkę (czyt. BARDZO) się boję...