Też jestem w stajni raz na dwa tygodnie i powiem Ci smutną prawdę: w takiej sytuacji nie masz szans, aby koń jakoś szczególnie Cię odróżniał. Konie owszem, mają bardzo dobrą pamięć, ale nawet, jeśli Cię pamięta, to na jego grzbiet siada tyle osób, że nie zwraca szczególnej uwagi na to, kto na nim siedzi - konie w szkółce same się na to z czasem odczulają. Koń Cię zapamięta, a Ty będziesz dla niego dobra z ziemi i następnym razem skojarzy Cię z kimś... powiedzmy sympatycznym, ale to wszytsko. Nawiązanie szczególnej więzi z koniem jest trudne, nawet jeśli masz do dyspozycji wszystkie 7 dni tygodnia.