Koń bardzo wrażliwy przez co możliwe, że nie podoba mu się czyszczenie. Generalnie ta czynność jest nie do wykonania. Koń zaczyna bardzo się denerwować, próbuje łapać zębami, przyciskać do ścian, kręci się spychając człowieka i robi wszystko, by nie być czesanym. Każda próba wyczyszczenia go jest wykonywana w sposób bardzo delikatny. Sytuacja robi się dość niebezpieczna, ponieważ zachowuje się w sposób bardzo narwany. Dodam, że podczas tej czynności koń jest cały czas uwiązany. Z siodłaniem, zakładaniem ogłowia nie ma najmniejszych problemów. Podczas jazdy również jest bardzo fajnym ułożonym koniem. Koń jest zdrowy, nic go nie boli, po prostu nieakceptacje czyszczenia. Na dotyk jest przychylny. Bardzo lubi kontakt z dłonią, zwykłe głaskanie czy drapanie również jest akceptowane przez niego a nawet – bardzo pożądane.
Brałam pod uwagę, że może włoś szczotki jest za sztywny, ale podczas drapania koń jest spokojny, więc podejrzewam, że przyczyna musi być inna. Koń musi być stale pod człowiekiem dlatego czyszczenie go jest nieuniknione, by nie nabawił się obtarć. Pomyślałam nad kupnem rękawic do czyszczenia, które zakłada się na dłoń. Zupełnie nie wiem czy to dobry pomysł, pomyślałam, że skoro do szczotek jest tak wrogo nastawiony a do głaskania ustawia się pierwszy – niezależnie gdzie by się nie znajdowała dłoń, to pomyślałam, że trochę go oszukam tą rękawicą. Myślicie, że to dobry pomysł? Mieliście podobny przypadek? Wiecie jak można konia przyzwyczaić do czyszczenia? Od razu mowie, że to nie jest prosta sytuacja, marchew, jedzenie, głaskanie czy spokojny głos nie pomaga. Bardzo proszę o pomoc!