Moja mama jest nieubłagalna mówiłam jej, że wszystko już obliczyłam ona kupi konia (wiem, że trzeba przed kupnem wszystko sprawdzić jak chodzi pod siodłem na uwiązie itp. itd., i że to są duże wydatki np. kowal, weterynarz, stajnia itp., itd) i będzie płaciła za pensjonat (chyba, że bedzie u nas na łące) a ja pokryje koszty sprzętu jeżdzieckiego ale mama mówi, że nie wiem jakie to będą wydatki, i obowiązki,(chodzi o dzierżawę) ,,po co wydawać *ileś tam* kasy na dzierżawę skoro i tak nie będziesz się nim opiekowała'' a ze względu, że powiedziała mi, że nie kupi mi tego konia to zaproponowała mi więcej jazd w tygodniu (jeżdżę dwa razy w tygodniu, miałabym trzy)
Proszę pomóżcie! (Wiem, że nie którzy myślą, że jestem małolatą, i żę chcę tego konia bo chcę i już) Ja wiem, że to duże obowiązki
PS Nie piszcie ,,podnies się w nauce'' czy coś w tym stylu bo mam spoko oceny. Mama nawet mi powiedziała ,,Ty już do końca roku nie musisz się uczyć bo masz bardzo dobre oceny" *plis bez spamu, że się przechwalam*