Posiadam osiem koni ( siedem, ale niedługo osiem ). Trzy ogiery, jeden wałach, klacz oraz źrebaka i młodą klaczke. Z ogierami wszystko w porządku, wałach jak wałach, źrebie jak źrebie, ale klacz i klaczka - na ogół miłe i grzeczne - dziwnie sie zachowują. Nie wiem, co mam robić.
Rike i Prima są grzeczne, usłuchane cierpliwe i tak dalej. Ale odkąd trafił do mnie źrebak, a Rike specjalnie dla niej ( bo ten źrebak to klacz i matki nie ma ) zaczeła wytwarzać mleko i karmić, powstało " napiecie ". Wszystkie konie sie dogadują, ze spokojem moge trzymać ogiery razem, klacz i źrebaki też, nawet na pastwisku moge je zostawić same bez obawy, że źrebak do nas dołączy. Ale Prima przez tego źrebaka wariuje ( Rike nie ma młodych, Prima ma inną matke, tak, jak źrebak ). Strzela fochy, nawet Monowi " dowaliła ", pokopała go, kiedy on starał sie " ją uspokoić ". Nie wiem, co sie z nią dzieje, bo przez to ich relacje w " końskiej ekipie " psują sie. Jak myślicie, co jej jest? Bo to nie tylko zazdrość.