Chciałabym abyście opisali swoją przygodę z końmi :)
Moja wydarzyła się na 6 lekcji jazdy konnej . Jeździłam wtedy na kucu i kłusowałam :) Zawsze na zakręcie koń na którym jeździłam do tej pory sam zakręcał ja tylko trochę mu pomagałam , natomiast ten nie zakręcił i tak oto na 6 lekcji przeskoczyłam płotek który miał może 50 cm :D Później już zawsze skręcałam :D Ale wspominam to bardzo fajnie , co prawda w siodle się nie utrzymałam ( sama zeskoczyłam )
1:0 dla kucyka :D