Niedawno jeździłam na koniu który gryzie lub 'straszy' że ugryzie przy czyszczeniu, siodłaniu i podciąganiu popręgu. Na jeździe jest spoko. I jak sobie z takim koniem radzić? Ciągle musze kogoś prosić aby go przytrzymał i żeby mnie nie ugryzł. Chce w końcu sama się nim zajmować.