Mam kucyka szetlandzkiego i jak na właścicielkę przystało dbam o niego jak mogę. Ostatnio zaczęły gnić mu kopyta, więc zaczęłam go leczyć. Zamierzam wymieniać ,,Opatrunek" rano przed szkołą i wieczorem. Przez cały dzień będzie na trawie i padoku. Rano oczywiście będę musiała wcześniej wstawać i się myć. I dochodzimy do sedna - moja mama i babcia mówią, że przesadzam oraz nikt tak nie dba i nie lata wokół koni bo nie ma czasu. Mam dosyć! Cały czas mają mądrości i są wszechwiedzące! Co o tym sądzicie? Ja przesadzam czy one? Niech każdy wyrazi opinię! Ja tylko dbam o kuca!