Witam. Miesiąc temu pojawił sie u mnie 9cio miesięczny źrebak rasy huculslkiej. Pracujemy razem dużo. Nauczył się już że nie on tu rządzi i nie próbuje tak jak wcześniej miało to miejsce wyganiać mnie z padoku i boksu, nauczył sie ze nie wolno gryźć i ogólnie idzie mam coraz to lepiej. Mam jednak problem z dotykaniem go, właśnie nad tym pracuje. Od kiedy u mnie jest jescZe nie miał czyszczonych kopyt. A a dlaczego ? Bo zwyczajnie mi na to nie pozwala. Zacznijmy od tego, że koń pozwala mi dotykać grzbietu, głowy, szyi ale gdy zbliżam sie do zadu chce mnie kopnąć. Mało tego, gdy zjeżdżam ręka do przedniej nogi jest tak samo. Co gorsza - mogę go "czyścić" tylko gdy właśnie zajada sie sianem, bo gdy po prostu stoi przede mna nawet nie CB D dawać szyi ... Znacie może rozwiazanie mojego problemu?