Bodajże coś około 400 zł się płaci za adopcje realną, zaadoptowanego konia trzeba kochać :) Może i on nam tego uczucia nie odwzajemni ale za to będzie mógł tobie zaufać. Spotkałam się z dwoma końmi które były zaadoptowane i chodziły pod siodłem, jednak to zależy. Większość tych koni nie są już takie potulne jak baranek i większość z nich nie może już chodzić pod siodłem przez to czego doznały.. :/ Może kojarzysz na fb fanpage "Kwiatek"? Z tego co pamietam to Mgła (klacz właścicielki Kwiatka, pojawia się też na stronie) jest właśnie z fundacji zaadoptowana i chodzi pod siodłem. Nie miałam przyjemności z takimi końmi za bardzo pracować więc możesz popytać właścicielkę Kwiatka ;) Pozdrawiam! :D