Chciałabym mieć konia, konkretnie kucyka. Jednak rodzice nie chcą. Pytałam już o powód: problemem jest kasa.
Namówiłam mamę, żeby Zapytała przy najbliższej okazji instruktorki, ile tam kosztuje boks dla kucyków (są tam boksy dla dużych koni, i kucyków). Jeżeli za dużo mam tylko jeden nie najlepszy pomysł- udostępnić go do rekreacji. Jak się zgodzą, to tylko do 30 minutowych oprowadzanek... I max dwie na dzień. Ale to może być i tak nie wystarczające. Co mam zrobić?
Pytałam też, czy gdybym oddała moje oszczędności (a to w cale nie tak mało) to by coś dało. Dałoby. Za moje oszczędności prawie (jeszcze trochę mi brakuje) dam radę kupić tego kucyka. Jak go sprzedają że sprzętem (bo ma) to da to jeszcze więcej.
Więc jak widzicie mam kilka pomysłów, ale proszę o jeszcze kilka, o jakieś podpowiedzi, i co zrobić, jeżeli rodzice i tak się nie zgodzą? Jeżdżę konno już sporo czasu... Umiem jechać stępem, kłusem, galopem i skakać. Umiem też czyścić konia, i opracować jego dietę. Siodłanie muszę jeszcze po ćwiczyć.
Pozdrawiam!