W stajni mojego wujka tymczasowo (to jeszcze niepewne ale może zostanie na stałe) stoi 6 letni wałach rasy małopolskiej. Jest na sprzedaż,ale ja nie o tym. Kiedy dzisiaj u niego byłam strasznie wymuszał marchewkę, zaczepiał i podgryzał(!) a to miłe nie jest. Jak stanęłam przed jego boksem od razu wychylił łeb i próbował mnie dosięgnąć żeby sprawdzić czy czegoś nie mam.Mojego wujka też zaczepia ale nie tak nachalnie bo ten zazwyczaj daje mu po pysku ( ja tak nie potrafie).Koń naprawdę fajny,grzeczny tylko to zaczepianie,nawet jak dostanie marchewkę to zje i dalej.Dodatkowo ma boks zaraz koło drzwi wejściowych więc ja wchodzę i pierwsze co widzę to jego wielki łeb.Macie jakiś pomysł jak go tego oduczyć bez bicia? Na razie nie wolno na nim jeździć bo ma ranę na tylnym kopycie więc nie wiem jaki jest pod siodłem.Tutaj daje wam zdj tego rumuna (taka ksywka). Z góry przepraszam za ten spam ale z doświadczenia wiem,że jak nie będę tego dodawać kilka razy nawet jeśli moderator mi to usunie to odpowiedzi nie będzie a jak już to jedna może dwie.