Podczas galopu wysiadywanego jeźdcom często wyadają i latają w trzemionach nogi. Jeśli zaczynasz galopowanie polecam galop w połsiadzie. Nogi opierasz w trzemionach mniej więcej na 'poduszeczce' zaraz za palcami, unosisz się, ale nie stoisz i lekko pochylasz do przodu z ugiętymi kolanami, wtedy naturalnie masz nacisk dzięki ciężarowi ciała. Tylko podczas połsiady nie zaciskaj sztywnie kolan na poduszce kolanowej siodła, dzięki temu będziesz wyrabiać równowagę, może to się wydaje dziwne, ale najlepiej stopniowo wprowadzać zmiany a najlepiej być rozluźnionym. To sa pierwsze galopy większości jeźdźców. Jeśli masz możliwość zapytaj o kamizelkę ochronną, to doda Ci poczucie bezpieczeństwa i wyrostuje plecy.
Na każdej jeździe bądź rozluźniona. Jeśli możesz poproś o indywidualną jazdę, wtedy na lonży możesz z instruktorem popracować nad poprawnym dosiadem.
A jeśli będziesz przechodzić do galopu w pełnym siadzie
1. nie ciągnij za wodze w celu uzyskania stabilności niektóre konie czekają na najmniejszy ruch aby zwolnić.
2. Dobierz z instruktorem odpowieniego konia, bo nie wszystkie płynnie jeżdżą, a to jest naprawde niekorzystne na pierwszych lekcjach.
To że nogi wpadają Ci zbyt głęboko w strzemiona jest według mnie widziane ponieważ ty trochę się boisz i to jest reakcja naturalna w celu wyczucia większej stabilności, a to też nie ma kożystnego w pływu na jazdę. JEśli dojdzie do upadku nogi mogą się zakleszczyć, nie to że chcę Cię zniechęcić do jazdy w galopie. Chcę Ci tylko pomóc, sama przez to przechodziłam :) powodzenia W razie czego pisz na ścianie z mojego profilu
Pomocne Filmiki:
[URL] ( to jest połsiad )
[URL] - Pełen siad