Trochę ma tych lat... Tylko pytanie, czy pod siodłem, czy na lonży. Pod siodło to sporadycznie konia zabieraj, bo jego kręgosłup ma swój wiek, swoje lata. Ale jeśli już to nie machaj bateam po łopatce zastosuj naturalne pomoce ;) Jeśli na lonży proponuję aby zapamiętał to jako rzecz przyjemna, może się wydawać, że to metoda dla młodych niedoświadczonych wierzchowców ale na niego powinno równie dobrze to wpłynąć. Więc marchewnka, jabłko w kieszeń i na padok z lonzą, tylko nie wymachuj batem, zobaczysz sam przyśpieszy. :) POWODZENIA