Witam!
Mam pytanie:
Co zrobić, aby nie bać się galopu, spaść i skakać?
Czemu się boję:
- galopu, bo jeżdżę na koniu, który :nagle skręca, robi wszystko żeby mnie wystraszyć, wylatują mi nogi ze strzemion itp.
-spaćć, bo boli i boję się, że zrobię sobie kontuzję, bo więcej nie pojadę na konia jak coś sobie zrobię
- skakać, bo:
Kiedyś się nie bałam, ale jeżdżę na koniu, który, skakał normalnie lubiłam skakać, do czasu, gdy:
zaczą skakać małe przeszkody jak wielkie i przechodzi do galopu (czego się boję i ma twardy pysk, więc trudno go zatrzymać, bo w skoku próbuje mnie zwalić i pędzi jak wiatr, gdzie ma iść kłusem, a i ,że nogi mi wypadają, a on mi nie daje włożyć nóg tylko jedzie szybciej i bez strzemion nie umiem go zatrzymać.
A co najgorsze nie umiem go uspokoić (a lubi szaleć)!
Proszę pomocy!
Tylko nie piszcie:
Zmień stadninę.
Zmień konia.
Bo nie mogę statnin w okolicy niema, więc jeżdżę do rodziny, a oni mają 1 konia.