Musisz wytworzyć w sobie trochę energii i uświadomić sobie, że koń Cię nie posłucha, jeśli nie będziesz stanowcza. Też kiedyś miałam ten problem, nauczyłam się dzięki częstym jazdom na upartym kucu, na którym bez dużej stanowczości nie zrobisz nic. :P Czasem wsiadam na konie podczas jazdy szkółkowej kiedy dzieci sobie nie radzą, pomocami działam delikatniej niż one, a konie słuchają mnie lepiej niż ich. Bo one mega wyczuwają emocję, i bez tego wewnętrznego przekonania "ja chcę!" niewiele na niektórych osobnikach zdziałasz :P