Zdecydowanie lekcje! Koza nie jest strasznie droga (50-100 zł max), a poza tym jesli Ty nie będziesz poprawiać swoich umiejętności to stracisz i ty i koń. Zreszta w wielu stajniach istnieje możliwość pracy za jazdę(do karmienia, scielenie słomą, zamiatania i czyszczenia nie potrzeba dyplomu magistra z jazdy konnej).
Wiadomo koń zwierze stadne, ale z koza nie utorzy wiezi, koń potrzebuje konia! Jesli masz możliwość to weź drugiego konia na pensjonat, wtedy będzie i kasa i towarzysz,a do tego juz potrzebujesz wiekszych umiejętności jeździeckich niz "egzemplarz samouka"(ktos może chcieć żebyś jeździła tez na jego koniu, a nie wiadomo jakie masz nawyki ) moim zdaniem to lepsze rozwiązanie niz koza :)