Wszystko zalezy od Twoich możliwości i chęci.na wiosnę wypas na łąkach i padokach nalezy zacząć od kilku godzin(2-3) po opadnięciu rosy by uniknąc kolki.W lato koń może chodzić na padoku non stop (moje konie wręcz czasami odmawiają wejścia do stajni), a jeśli jest gorąco(i są możliwości - wiata na padoku, głównie w zakresie bezpieczeństwa) preferowane sa wypasy nocne, które są lubiane przez konie zwłaszcza dzięki brakowi owadów i żaru lejącego się z nieba. Jeśli jednak koń może chodzić tylko w dzień nalezy go wypuszczać po tym jak wyschnie rosa i sprowadzić przed najgorszym upałaem (po południu można znów wyprowadzić i trzymać do wieczornej inwazji komarów).Na jesini i w zimie wszystko zależy od pogody. Padokowa przebieżka podczs mrżawki nie zabije nam konia, a wręcz uodporni i nasz pupil będzie zadowolony ze świeżego powietrza, można wtedy ze względu na własne sumienie skrócić czas padokowania np do 2 h(jeśli jesień jeast słoneczna to koń spokojnie może chodzić do zmroku). W zimie konie też powinny przebywać na padokach ze wzgledu na swoje zdrowie nawet przy znacznie minusowych temperaturach, moga wtedy rozprostować nogi i poodychać (ze względu na obecność wilgoć w powietrzu stajnia powinna byc również wtedy wietrzona, by nie rozwijały się zarazki, a gdy konie będa wypuszczone unikna przeciągów, które są dla nich niezdrowe) :)