Jeśli brykają dla zabawy albo przez przypadek pobiegną za matka na padoku przez drągi lub jak to źrebaki polecą na oslep a tu nagle kłoda, to raz nic im się nie stanie. Jesli my wymuszamy na nich systematyczne skoki to nie, ponieważ każdy skok obciąża stawy i może doprowadzić do późniejszych problemów w dorosłym życiu, lub źrebię się przestraszy (albo co gorsza dostanie "klapsa" od nas za nieskoczenie) to jako dorosły koń będzie odmawiało skoków, ponieważ będzie sie bał i skoki będą dla niego nie przyjemnością, a stresującą i straszną rzeczą z młodości. Konie bowiem przez pierwszy rok swojego zycia najardziej segregują rzeczy jako fajne i strszne. Dlatego uczmy źrebaków nie skakać, bo na to będzie czas, a na przykład chodzić przez drągi i nie potykac się o nie dawajmy im za to nagrody, chwlmy je, pracujmy nad ich skupieniem (do 15 min dziennie, to w końcu dzieci) i jak późneij przystapimy do teningu skoków taki koń będzie miał skojazenia "ej to była super zabawa! zróbmy to" :)