Uwiąz bezpieczny tzn z bezpiecznym karabińczykiem ma za zadanie uwolnić konia zawsze gdy ten odskoczy na myjce, jakoś niebezpiecznie zawiesi, poddusi, czy w tym podobnych sytuacjach.
Paradoks tych uwiązów jest taki, że jako "bezpieczne" uwalniają konia w najmniej bezpiecznym momencie(w swojej stajni zrezygnowałam z tych uwiązów kiedy podczas prowadzenia źrebak spłoszył się, ten że cudownie bezpieczny uwiąz odpiął się uwalnijąc tym samym źrebaka na samym środku drogi...chwała Bogu nic nie jechało!) Dlatego stosuję tylko i wyłącznie uwiazy ze zwykłymi karabińczykami, a gorsze konia prowadzam na karabińczykach typu ogniwa :)