Mam dosyć skomplikowaną sprawę. Otóż w naszej stajni jest całkiem sporo koni. Bardzo często, nawet kilka razy w tygodniu, wyjeżdżamy. Naturalnie, dla koni potrzebne są kantary. Ale wiecie jak to jest, jeden się zepsuje, drugi się zgubi i kończy się na tym że zawsze jest ich za mało. Otóż postanowiłam zrobić dla koni kantary sznurkowe. Zdaję sobie sprawę, że nie są one odpowiednie na pastwisko czy transport, bo nie mogą się zerwać. Ale czy na pewno? Przecież zwykły pleciona sznurek nie jest jakiś super wytrzymały... A też nigdy nie widziałam, żeby, kiedy koń się odsadza, zerwał się kantar sznurkowy - zawsze pierwszy poddawal się uwiaz. Czy uważacie, że te kantary nie nadają się do przewozu koni? A może jest jakiś sposób, żeby 'osłabić' ten kantar, żeby się nadawał? No nie wiem, chodzi mi o to, żeby ze sznurka zrobić kantar, niekoniecznie taki jak halter, ale żeby miał działanie zwykłego kantar.