Mam już jedną klacz huculską która jest naprawdę charakterna i zadziorna. Uwielbia przeganiać nowe konie , podporządkowywac je . To ona zawsze dominuję . Do tej pory była wypuszczana ze spokojną klaczą sąsiadki lecz ta ją sprzedała . Zdecydowałam się na zakup drugiego konia i tu mam dylemat . 1- klacz 1/2 haflinger , 4- letnia , zajezdzona i strasznie charakterna . 2- walach , 3- letni , wstępnie zajeżdżony , 100% czysty haflinger , raczej spokojny ale jak to młody lubi sobie pobrykać ;) . I nie wiem którego wybrać tak aby się dogadał z moją klaczą . Wiem że na początku zawszę konie się gryzą itp . Ale moja jak przez 2 lata była z klaczą sąsiadki to do końca ją przeganiała , gryzła i kopała . O zajeżdżanie się nie martwcie , jest już załatwiony trener . Którego najlepiej wsiąść ? I jak najlepiej przeprowadzić pierwsze spotkanie z klaczą huculską tak żeby żadnemu się nic nie stało ?