Była by to raczej współdzierżawa. Mam klacz, która jest źrebna, ale może mieć wysiłek (teraz idzie 5ty miesiąc). Nie chodzi o mój brak czasu, ze względów zdrowotnych nie mogę za bardzo jeździć poza stępem. Jedyne co z nią robię to lonża, i czasem znajoma na nią wsiądzie. Jest to klacz na tę chwilę do rekreacji dla osoby doświadczonej. Jest to okres przejśćowy i dzierżawa trwałaby do wakacji, ewentualnie do początku czerwca. Trochę boję się ją wydzierżawić , bo nie wiem na kogo trafię. Proszę o radę.